Do czegoś się muszę przyznać zanim opiszę swój ostatni, warsztatowy produkt.
Mając dwadzieścia parę lat poszedłem na targ kupić sznurówki. Gdzieś na uboczu, znalazłem stoisko w 2/3 wypełnione sznurówkami.
Powiedziałem panu, który z nudów wpatrywał się w punkt, jakie sznurówki mnie interesują… czarne, jakiejś długości, płaskie…
Wyjął ok. 7 rodzajów w cenie od 0,80÷1,20 zł.
W mojej głowie zaświtało pytanie: które są lepsze i czym się różnią?
No i się zaczęło.
Początkowo pan był miły. Wyjaśnił mi grzecznie, że nie wie czym. Po prostu, wyjął wszystkie sznurówki pasujące do mojego opisu.
Po dziesięciu minutach rozmowy wytłumaczyłem panu, że gdybym ja tu sprzedawał sznurówki, znałbym skład chemiczny każdej, ich właściwości mechaniczne, a pewnego dnia, stworzyłbym najlepsze sznurówki na świecie.
Na co pan zripostował: ja pierdolę człowieku… albo kupujesz te sznurówki, albo spierdalaj!
Tego dnia nie kupiłem sznurówek.
Dziś, gdy kupuję sznurówki za 1,20 zł, nie zadaję pytań, tylko dlatego, żeby nie denerwować ludzi. Ale nadal każdy detal tej sznurówki analizuję. Robię to w ciszy, nie zadając pytań osobom, nie mającym zielonego pojęcia o tym ‚jak to jest zrobione’.
Dziś kiedy patrzę na przedmiot, widzę śrubki, odlewy, myśl techniczną, człowieka, który to wykonał (lub automat) itd. I pakuję głowę informacjami (być może niepotrzebnymi)… ale niezbędnymi bym mógł żyć dalej. :-)
We wrześniu 2009, moja ukochana poprosiła mnie, abyśmy poszli do sklepu i kupili huśtawkę ogrodową.
Zadanie niezwykle proste. Zabierasz gotówkę, którą możesz przeznaczyć na zakup, wybierasz właściwy przedmiot w sklepie, i wymieniając go na przyniesione ze sobą pieniądze zabierasz do domu.
Podszedłem do huśtawki, która warta była ponad 2000 zł… wg ceny najlepszej. Po 45 minutach stwierdziłem, że jest to jest chiński bubel, który ma cechy dobrej huśtawki ale nią nie jest z wielu powodów. Każda tańsza była jeszcze gorsza. Po odwiedzeniu czterech hipermarketów byłem ekspertem w dziedzinie huśtawek ogrodowych. Co nie ucieszyło mojej ukochanej, bo do domu przyszedłem z pustymi rękami.
– moja Cudna… to co zobaczyłem w tych sklepach jest wielką pomyłką. Sam wykonam dla ciebie huśtawkę i będzie tą, najdoskonalszą huśtawką świata :-)
Dane wejściowe:
– na huśtawce mam leżeć wygodnie (długość siedziska min. 180 cm)
– na huśtawce może siedzieć 4 dorosłe osoby, lub banda rozwrzeszczanych dzieciaków na barbecue u moich dzieci. Maksymalne obciążenie 360 kg + (współczynnik obliczeniowy – ‚bezpieczeństwa’) + współczynnik dynamiczny.
– huśtawka może stać na nierównym terenie, przy maksymalnym obciążeniu… widziałem masę spokraczonych huśtawek z powodu niewłaściwego ustawienia.
– większość marketowych huśtawek ma siedzisko z materaca piankowego. Ale kiedy pada deszcz, po zdjęciu tego materaca huśtawki są nieczynne. U mnie tak nie może być.
– huśtawka ma mieć nowoczesny wygląd.
– kolorystyka ma nawiązywać do otaczającej przyrody, tj.: czarna konstrukcja nawiązująca do ciemnych konarów i zielone detale (materac i zadaszenie) nawiązujące do korony drzew.
– reszta szczegółów jak głębokość siedziska, wysokość oparcia i inne, też zostały przyjęte pod wpływem wielu analiz.
Najpierw powstały szkice… było tego trochę… wszystkich nie wklejam.
Kiedy moja Ukochana wybrała właściwy kształt, huśtawka przeszła pełną obróbkę inżynierską.
Potem nastał czas cięcia-gięcia. W zimowe wieczory mój garaż wyglądał jak warsztat na filmach z Bolkiem i Lolkiem.
W marcu, konstrukcja huśtawki przeżyła próbne obciążenie (360 kg w testach dynamicznych).
Jedyny element, o którym nic nie wiem, to sprężyny. Kiedy poprosiłem w sklepie panią ekspedientkę o parę informacji na temat tych sprężyn, zobaczyłem minę pana od sznurówek… odpuściłem ;-)
W sobotę, tuż przed małym grillowaniem, na tarasie stanęła ona, moja wymarzona… choć delikatnie nieskończona. Jeszcze brakuje zadaszenia i materaca. Ale jest czynna.
Statystyka:
– stal: S235
– drewno: K33
– łączenie: na śruby, łuk elektryczny w osłonie gazowej.
– czas: ok. 17 godz.
– koszt: w tej chwili 260 zł.
– koszt zadaszenia i materaca: 90 zł
Jeśli ktoś będzie chciał szczegółowy projekt tej huśtawki, chętnie prześlę na emila.
Dopisek z dnia 30.10.2015 r.
Okazało się, że huśtawka cieszy się dużym zainteresowaniem, więc dodaję kilka informacji w formie listu.
Podczas realizowania tego projektu,zmieniłem kilka detali, nie mających znaczenia przy wytrzymałości konstrukcji. Bardziej ze względów wizualnych i użytkowych.
Konstrukcja huśtawki (za wyjątkiem siedziska) jest rozbieralna. Miałem na zimę ją chować w pomieszczeniu, ale od pięciu lat jej nie chowam i na złe jej nie wyszło :-)
W projekcie nie ma tylnej poprzeczki usztywniającej (jest na zdjęciach), która usztywnia huśtawkę. Ma to znaczenie zwłaszcza przy nierównym podłożu.
Prawie cała huśtawka jest wykonana z profili zamkniętych 40×40/2. Profile o przekroju 45×45/2 zastały użyte do wykonania gniazda na górną i dolną poprzeczkę.
Na stopy użyłem profilu 60×30/2.
Spoiny wykonałem ponadnormatywne, ponieważ jestem spawaczem, amatorem. Ale ponadnormatywne w tym przypadku oznacza lepsze :-)
Niestety, huśtawka jeszcze nie doczekała się zadaszenia ponieważ, ciągle coś mi wypada ciekawszego do zrobienia, i pewnie dlatego, że nie przeszkadza mi jego brak :-)
Ale gdy huśtam się na niej w upalne dni, to główkuję jak zrobić to możliwie lekko i tanio.
Jeśli wymyślisz coś ciekawego, to bardzo proszę Cię o podzielenie się pomysłem.
W razie pytań wal jak w dym. Jeśli będą potrzebne dodatkowe zdjęcia to też je prześlę.
Jeśli zdecydujesz się na wykonywanie tej huśtawki, to życzę miłej zabawy i przyślij foty z realizacji :-)
poniżej jest plik (PDF) w lepszej jakości
Plik DWG (AutoCad) będę wysyłał drogą elektroniczną jak ktoś chce.
pozdrawiam
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.