Pan zaszeptał do mego ucha…
jałowa gleba… jak piach na pustyni
bez życia
smagana wiatrem, deszczem, słońcem…
i choć dostaje wszystko, to nie potrafi rodzić…
nie potrafi tworzyć…
Pan zaszeptał do mego ucha…
jałowa gleba… jak piach na pustyni
bez życia
smagana wiatrem, deszczem, słońcem…
i choć dostaje wszystko, to nie potrafi rodzić…
nie potrafi tworzyć…