W ubiegły piątek odbyło się otwarcie wystawy fotograficznej moich kumpli.
Było szampańsko i trochę deszczowo. Nie bez powodu o tym wspominam, gdyż wystawa odbyła się w patio MCK Skarżysko Kam., co było super pomysłem ze względu na klimat i lekko smutnym dla prac ze względu na pogodę, która ostatnio nikogo w tym kraju nie rozpieszcza :-(
W tematykę zdjęć wprowadził widzów Artur Świerczyński.
Gromkie brawa odebrali Wiktor Taszłow i Wiktor Franko.
Przed okiem kamery stanął Marcin Boruń i wytłumaczył się z fotograficznych dokonań swoich i wyżej wymienionych chłopaków.
Całe to zjawisko było okraszone nastrojową muzyką.
Po części kurtuazyjnej odbyła się uczta dla oka połączona z kieliszkiem szampana lub zwykłego soczku.
Kto chciał mógł zabrać kawałek sztuki ze sobą by pokazać szerszemu gronu w telewizorni…
… lub po to, by mieć niepowtarzalną tapetę w telefonie :-)
To już kolejna wystawa chłopaków. Niektórzy z nich mają za sobą także wystawy autorskie.
Dało mi to trochę do myślenia. Ja ciągle nie mam czasu żeby się zatrzymać i zrobić podsumowanie swojego zbioru fotografii, który leży gdzieś na dnie mojej szuflady.
Wiecznie się tłumaczę, że to jeszcze nie ten czas, że zdjęcia nie są dość dobre by ujrzał je świat… że może zrobię coś w przyszły wtorek…
P.s. do zobaczenia w Kaziu na festiwalu :-)
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.